Haft Krajeński w Więcborku i jego pionierki – wernisaż wystawy

W piątek, 9 lutego 2019, w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Więcborku miało miejsce otwarcie wystawy zatytułowanej „Haft Krajeński w Więcborku i jego pionierki”. Spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele lokalnych władz samorządowych, dyrektorzy instytucji oświaty i kultury z Więcborka i Złotowa, mieszkańcy Więcborka i okolic, miłośnicy tradycji i kultury naszego regionu, zaproszeni goście, a przede wszystkim członkinie koła hafciarskiego „Igłą Malowane”, było okazją do wspomnienia zmarłej w grudniu pasjonatki haftu krajeńskiego Jadwigi Angutek.

Ciekawie opisała historię haftu krajeńskiego etnolog i kulturoznawca dr Dorota Angutek, córka Pani Jadwigi. W szerokiej prelekcji przedstawiła genezę tegoż haftu, próby jego rekonstrukcji przez hafciarki ze Złotowa i Więcborka oraz wskazała, jak wielki wkład w popularyzację i ocalenie od zapomnienia haftu krajeńskiego ma więcborskie koło „Igłą Malowane”. Nie mogła, podczas swojego wykładu, nie wspomnieć o Jadwidze Angutek, jednej z orędowniczek krajeńskiej kultury.

– „Moja mama była wielką społeczniczką i bardzo leżało jej na sercu żeby Krajna miała treść do wyrażania swojej tożsamości, żeby Krajniacy mogli legitymować się określonymi bardzo osiągnięciami i zainteresowała się właśnie haftem krajeńskim. Bardzo późno nauczyła się haftować, w wieku czterdziestu paru lat dopiero… Pochłonął ją ten haft krajeński i organizowała, prowadziła szereg ogólnooświatowych spotkań, warsztatów, wyjazdów z członkiniami i jednym członkiem koła „Igłą malowane”(Pan Ignacy Waszak). Była to na pewno jej pasja.”

– „Od roku 2001 kołem kieruje Pani Teresa Kuczerepa, robi to bardzo efektywnie, panie mają wielkie osiągnięcia… Możemy być dumni, że Krajna jest cały czas sławiona, a przecież niewielkie to jet koło w tej chwili, niewielu liczy członków. (…) Trzeba doceniać inicjatywę osób, które też już nie są najmłodsze.”

Dr Dorota Angutek dowiodła, że haft krajeński należy traktować jako zjawisko odrębne i rodzime, a działalność koła hafciarskiego „Igłą Malowane” nie tylko go popularyzuje ale również rozsławia Krajnę i Więcbork w całym kraju i poza jego granicami.

– „Region kwitnie wyróżniając się kolorytem, to wymaga zaangażowania wielu osób i współpracy pokoleń. (…) Dorobek jest olbrzymi. Aby nasz region mógł kwitnąć i miasto mogło utrzymać swoistość i tożsamość, dobrze byłoby utworzyć izbę regionalną. To jest prośba do władz. Ja w tym miejscu oferuję współpracę, swoją pomoc i wsparcie naukowe przy tworzeniu takiej izby.” – zwróciła się do burmistrza Waldemara Kuszewskiego dr Dorota Angutek.

– „Mam nadzieję, że to się stanie. Proszę państwa, Więcbork jest miejscowością wypoczynkową więc goście, którzy nas odwiedzają mogliby się zapoznać ze swoistością tego regionu. Więcbork to nie tylko lasy i nasze jeziora. (…) Pora pochylić się i przedstawić przede wszystkim to, co wytwarzają ludzkie ręce.”

Burmistrz Więcborka Waldemar Kuszewski podziękował Pani Dorocie za wspólne popołudnie i ważny przekaz, jaki zawarła w swoim wystąpieniu.

– „Pani doktor, mówiła pani dzisiaj o Złotowie, Więcborku… Podziały administarcyjne nie dotyczą czegoś takiego jak region, gdzie łączy nas kultura, historia, tradycja i to jest bardzo ważne, żebyśmy to umieli uszanować. (…) Bardzo się cieszę, że jest taka osoba, która zajmuje się tą tradycją, zgłębia historię i jak to wszystko powstawało.”

Na piątkowym wernisażu obecne były także dwie z więcborskich pionierek haftu krajeńskiego, Panie Irena Cichończyk i Teresa Kuczerepa. Również do nich zwrócił się Burmistrz Więcborka.

– „Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie nasze ukochane pionierki, dzięki którym możemy dzisiaj tutaj i być i mówić o tym, że Więcbork ma znamienity i piękny wkład w krajeński haft. Za to wszystko chciałbym zarówno Pani Dorocie jak i naszym pionierkom bardzo serdecznie podziękować.”

Zachęcamy do odwiedzenia Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, gdzie zwiedzić można wystawę obejmującą historię haftu krajeńskiego na terenie Więcborka, zapoznać się z życiorysami pionierek tego haftu i ich osiągnięciami, a także obejrzeć ekspozycję ich rękodzieł.

W kilka dni po wernisażu odbyły się również mini warsztaty plastyczne połączone ze zwiedzaniem ekspozycji.